Hej,
polecam bardzo fajne rozwiązanie, które na YT przedstawił Broda Ty - koncepcja tzw. osiedli zamkniętych.
U mnie w 70 tys. mieście bardzo fajnie się to sprawdza. Dopuszczam do jazdy po drogach osiedlowych tylko służby, natomiast mieszkańcy parkują przy głównej ulicy i chodzą pieszo. Problemem są tylko tłumy na przystankach, ale to raczej dobrze
https://www.youtube.com/watch?v=vIlG_qy2...OJ&index=4
Tak oglądałem ten poradnik ale jak dla mnie za dużo kombinacji z modami, wolę przemyślana rozwiązania drogowe
Pomysł ciekawy, ale ja jednak wolę zachęcić mieszkańców do jazdy komunikacją, a nie zmusić
Trzeba przyznać, że ciekawe rozwiązanie, choć podzielam pogląd, że to nie zachęta, a zmuszanie do komunikacji zbiorowej
Wznowię temat, owszem zmuszenie , lecz jak to jest w rzeczywistości jeśli nie zmusisz to sami ludzie nie skłonią się do jazdy komunikacją
Z tego co zrozumiałem to wystarczy zrobić normalne ulice i na nich zakazać ruchu samochodów tak ?
A czy w tym wypadku można również zrobić np. tak w strefie handlowej ? że dopuszczam tylko ciężarówki do jazdy po strefie a reszta musi jezdzić autobusem
?
1. Tak
2. Myślę że mógłbyś tak zrobić, pamiętaj tylko żeby poza ciężarówkami zezwolić również na ruch służb ratunkowych oraz śmieciarek.
(14-03-2016, 00:23)FantiZ napisał(a): [ -> ]Trzeba przyznać, że ciekawe rozwiązanie, choć podzielam pogląd, że to nie zachęta, a zmuszanie do komunikacji zbiorowej
W każdym cywilizowanym świecie korzysta się zarówno z metody kija, jak i marchewki. W latach 80, 90 w wielu miastach mieszkańcy chcieli wyrzucać władze na taczkach z ratuszów, a dziś sami jeżdżą masowo KM cy rowerami, bo jest po prostu lepiej. Tylko polscy urzędnicy nie mają jaj.
Jeśli masz dodatek AfterDark, pomyśl o trasach rowerowych!
Ciekawe mysle by zrobic usiebie zamkniete osiedle,takie typu miasteczko wilanów. A jest cos takiego by np ustawic by budowali tylko wiezowce lub np 5pietrowe bloki?