Czy nie uważacie że surowce nieodnawialne kończą się zbyt szybko? Mam roponośną ziemię, a po kilku tygodniach okazuję się że wszystko już wypompowali.
i powstają jakieś fabryki plastiku.
Gdzie tu realizm?
Przeciez mozesz postawic przemysl ktory opiera sie na ropie bez zloza ropy i wlasnie tam powstaja fabryki plastiku i inne.
Jest realizm mianowicie wypompowana ropa sie nie odnowi a przemysl zmienia sie z wydobywczego na przetwarzajacy.
Z przemyslem rolniczym masz podobnie.
Nie musisz stawiac na zyznej ziemi wtedy uruchamiasie import i zaczynaja budowac przetwornie
Co do gornictwa masz podobnie
Tak coś mi się wydaje, że autorowi chodziło o to, że zasoby zbyt szybko się kończą :-)
No ruda i ropa sie koncza szybko to fakt ale nie przekresla to tego ze dzielmnica ktora zamowala sie ropa czy rolnictwem nadal sie nie bedzie tym zajmowac.
Bedzie tylko ze bedzie importowac podstawowy produkt i tylko to sie zminia
Ale faktycznie szybko sie konczy
Widać zacięcie proekologiczne Autorów przez co trochę przesadzili z tym uświadamianiem wyczerpywania się zasobów jak też niemiłosiernie przepakowali wydajność nowoczesnych wiatraków (tych stawianych na wodzie) - są bezkonkurencyjne wobec innych źródeł energii (modów nie liczę)
Ta, a elektrownia słoneczna, której wielkość nijak się ma do wytwarzanej energii? :-) Żeby to miało trochę sensu, powinna być z 10 razy większa
