Witam , mam miasto w którym ludzie nie wykształceni to ledwie 10 % a czasami nawet tylko 8 %.\
Przez to przemysł przeżywa załamanie nerwowe i zatrudnia ludzi wykształconych , a i tak krzyczy , że nie ma pracowników.
Mam pytanie czy lepiej wyłączyć wszystkie szkoły i czekać aż sytuacja się ustabilizuje czy budować dużo stref biurowych i mieszkalnych? Aby ci co są wykształceni mieli normalną pracę , a ci co przybywają będą pracować w fabryce.
Wydaje mi się, że to 2 było by bezpieczniejsze. Zależy też od zapotrzebowania.
Moim zdaniem najlepiej zrobić osiedle mieszkaniowe w pobliżu strefy przemysłowej. Nie buduj im tam szkół średnich ani uniwersytetu. Zrób tylko połączenia autobusowe/metro/pociąg z strefą przemysłową. W przeciwnym razie ludzie będą dojeżdżać do reszty miasta aby się tam kształcić.
Tak z ciekawości to ile masz mieszkańców, szkół średnich i uniwersytetów?
marcinbvb napisał(a):Moim zdaniem najlepiej zrobić osiedle mieszkaniowe w pobliżu strefy przemysłowej. Nie buduj im tam szkół średnich ani uniwersytetu. Zrób tylko połączenia autobusowe/metro/pociąg z strefą przemysłową. W przeciwnym razie ludzie będą dojeżdżać do reszty miasta aby się tam kształcić.
Tak z ciekawości to ile masz mieszkańców, szkół średnich i uniwersytetów?
Mieszkańców mam 30 tys. uniwersytet mam jeden w środku miasta, szkół podstawowych osiem , a szkół średnich pięć
Najlepszym rozwiązaniem będzie zmniejszenie budżetu na szkolnictwo do poziomu 50% - dzięki temu zmniejszy się też liczba miejsc na uniwersytecie który przy mieście 30 tyś jest już pewną ekstrawagancją.
Inne rozwiązanie to zamknięcie (niekoniecznie zburzenie, po prostu zamknięcie) z 2 podstawówek i 2-3 szkół średnich ale wtedy nadal masz uniwerek idący pełną parą.
Natomiast gra jest tak zbalansowana że "normalne" zdrowe miasto jest mocno wykształcone i w większości pracuje w biurach (Njujork), natomiast jeśli masz dużą strefę przemysłową, chcesz stworzyć Łódź rodem z XIX wieku to musisz... przestać zwracać uwagę na potrzeby mieszkańców - duża strefa przemysłowa potrzebuje robotniczego niewykształconego miasta.