Cities: Skylines- Przyszłość gry - Wersja do druku +- Cities Skylines - Polskie forum gry (https://citiesskylines.pl) +-- Dział: Cities Skylines I (https://citiesskylines.pl/dzial-Cities-Skylines-I) +--- Dział: Swobodna rozmowa (https://citiesskylines.pl/dzial-Swobodna-rozmowa) +--- Wątek: Cities: Skylines- Przyszłość gry (/temat-Cities-Skylines-Przysz%C5%82osc) |
Re: Cities: Skylines- Przyszłość gry - Kuba124 - 09-07-2015 Przydałaby się możliwość nie tylko zbudować jedno miasto, ale na przykład coś jak aglomeracja, wtedy można by bez modyfikacji mieć więcej niż te 9 kawałków, albo jeszcze węcej, żeby móc na jednej mapie robić kilka osobnych miast, które mogłyby współpracować, np jedno miasto górnicze, drugie rolnicze. Zasoby nie powinny kończyć się tak szybko. Powinny starczać na co najmniej 70 80 lat w grze. Ciekawie by było gdyby były wypadki drogowe, wtedy zjawia się policja i inne służby. Albo jeśli któryś obiekt ma np. większy wskaźnik przestępczości to żeby można było do niego przypisać jeden radiowóz który by przez cały czas kontrolował obiekt. Ruch drogowy też kuleje. Kierowcy korzystają z jedengo pasa, zamiast korzystać ze wszystkich, co by znacznie skróciło ich czas podróży, bo korki by się nie tworzyły, pojazdy uprzywilejowane nie są uprzywilejowane. Gdy tworzą się korki to można by wyznaczzać trasy alternatywne, za dodatkowa opłatą postawić na drogach policjantów, którzy by pokierowali ruchem. Zdecydowanie przydała by się większa możliwość kontroli tego co się dzieje w mieście. Prędkość gry też jest troche niedorobiona. Fajnie by było, gdyby można było wziąć najwolniejszy tryb gdzie dzień by mógł trwać 3 minuty, i pojawaiła by się też noc. Oczywiście prędkość poruszania się pojazdów by została na obecnym poziomie, bo teraz jest tak, że obywatele jadą do pracy dwa tygodnie, a spędają w niej 2 miesiące. No tak to wygląda. Gdyby czas tak powoli płynął to można by się skupiać na problemach mieszkańców głebiej. Krematoria nie działają poprawnie. CZęsto mam taką sytuację, że w jakimś budynku jest problem z trupami, mimo, że stoi tuż obok krematorium. Następnie okazuje się, że karawan do tego budynku jedzie z drugiego końca miasta. Po prostu liczba karawanów w użyciu jest zawsze równo porozdzielana po krematoriach, nie podoba mi się to. Przy tworzeniu obiektów powinna być większa ilość możliwych rekwizytów. Ciężko przy 64 rekwizytów zrobić park, jak sam parking na samochody może pożreć kilkanaście z nich. Jeszccze dorzucić drzewa i brakuje elementów na dekoracje. Szkoły podstawowe mieszczą zbyt małą ilość uczniów, 300 to zdecydowanie za mało, jak chodziłem do podstawówki to było 700 uczniów, a dobrze, żeba gra jak najlepiej odzwierciedlała rzeczywistość. Katastrofy takie jak powodze itp jak najbardziej, tylko nie byle gdzie i nie co chwilę, żeby nie okazało się, że trzeba bez przerwy odbudowywać miasto. Zdecydowanie przydały by się nowe strefy. Strefa turystyczna, czyli hotele, restauracje itp. Strefa rozrywkowa, czyli jakieś kina, kręgielnie. Strefa usługowa, czyli np. prywatne przychodnie, szpitale, prywatne szkoły itd. Oczywiście dzięki temu nie trzeba by budować publicznych szkół itd, ale trzeba by mieć niskie podatki, tak myślę, że coś w tym kierunku. Oczywiście te strefy mogą być trochę inne, ale przydała by się taka nowość. Więcej przepisów, np. podatki przepisami można obniżyć tylko o 2%, można to zmienić, żeby można było samemu ustaliś po ile procent. Budynki przemysłowe leśne i rolnicze zatrudniają yłącznie niewykształcone osoby. To źle, bo przecież nawet na polu czy w lesie może być jakiś kierownik, albo w przetwórni owoców też bardziej wyksztalcony kierownik i wykształceni pracownicy do obsługi maszyn, troche to głupie, że samych niewykształconych sie tam zatrudnia. U mnie całe rolnictwo padło, bo społeczeństwo jest bardziej wykształcone. Wogóle przemysł jest bardzo problematyczny, wiecznie coś im nie odpowiada. Narazie nie mam więcej pomysłów,ale może potem cos mi wejdzie więcej do głowy. A i jeszcze limit drzew to głupota. Dobra, kończe, to tyle. :P Re: Cities: Skylines- Przyszłość gry - Kuba124 - 09-07-2015 Jeszcze jak ktoś pisał, tramwaje, poprawienie autobusów też ktoś pisał, żeby na zatoczce mogło jednoczeńnie stawać po kilka autobudów, małe przystanki kolejowe. Im większe miasto ttym mniej do roboty jest. Mam 150 k miasto i już praktycznie nic nie ma do robienia, kompletna nuda, gdyby wprowadzić to o czym wcześniej pisalem to można by coś robić a nie tylko obserwować i co jakiś czas walnąc osiedle. RE: Cities: Skylines- Przyszłość gry - Shattered - 26-02-2016 No a więc co dalej? Czego jeszcze nie mamy? Jak dla mnie brakuje zanieczyszczenia powietrza, które jakoś wpływa na funkcjonowanie miasta poza jedynie brzydko wyglądającym dymkiem... Brakuje jakichś katastrof.. Nie mam jakichś wybujałych oczekiwań jak niektórzy typu powodzie, susze i inne rzeczy, które by zżerały moce podzespołów, ale np. tornado czy też jakieś epidemie chorób.. Obecnie gra jest jak zabawa w klocki. No, ale w sumie czego oczekiwać po grze w której buduje i zarządza się miastem.. Widzę również nową gałąz przemysłu - przemysł nowoczesny, hi tech RE: Cities: Skylines- Przyszłość gry - Bogdanatorx - 05-03-2016 Mi brakuje katastrof które z pewnością wprowadziłby nieco losowości do gry (oczywiście dostępna opcja wyłączenia) Ponadtp uważam że fajnym omysłem byłby cykl zmian pory roku. Mamy już zimę i związane z nią specyficzne zachowania miasta, ale to jest tylko na konkretnej mapie zimowej. Przydałby się cykl pór roku na każdej mapie. Poza tym zwiększylbym oddziaływanie negatywnych czynników na wartość gruntów. Obecnie osiągnięcie wysokiej wartości jest zbyt proste. RE: Cities: Skylines- Przyszłość gry - Vlang - 05-03-2016 Otóż to - katastrofy, wypadki, losowe zdarzenia, które poruszyłyby, jak mogłoby się wydawać, dobrze funkcjonującym miastem. SimCity 4 dawało w kość i sprawiało wrażenie, że miasto ma swoje problemy i choć C:S to świetna gra w ramach tego co już oferuje, to jesteśmy świadkami takiej niekończącej się szarej codzienności. RE: Cities: Skylines- Przyszłość gry - gerth - 06-03-2016 Gracie na domyślnym, zabawowym profilu to marudzicie. Włączcie sobie hard mode (a jak to będzie Wam mało to pierwszy z brzegu mod z Workshopa) i zobaczycie że nie ma nudy - trzeba uważać i sensownie stawiać budynki bo można szybko pójść z torbami a spirala katastrofy (brak wody = brak prądu = sto innych rzeczy) i tym podobne jest szybka (Simcity to była zabawa, symulacja to jest w Cities Skylines). Dodatkowo Snowfall "niechcący" dołożył wysokie koszty utrzymania dróg (nawet przy suwaku na 50%) i nocne/zimne blackouty związane z ogrzewaniem (no chyba że Was od razu stać na ciepłownię, to powodzenia) Piszecie jak syty co głodnego nie zrozumie - naprawdę, polecam włączyć sobie co najmniej tryb hard, ja na innym nie gram ale budowa miasta to lekkie wyzwanie - zwłaszcza śmieci rujnują mi budżet. Fakt, przy dużym mieście wyzwanie znika ale wtedy polecam np rozwalenie tamy i zalanie miasta (jak chcecie jeszcze sobie w tym mieście pograć dalej to lepiej nazbierajcie sobie gotówki przed tym - a jak chcecie prawdziwe wyzwanie to zróbcie to bez zapasu zielonych - powodzenia przy wyprowadzaniu miasta na prostą jak skokowo narośnie problemów a ubędzie przychodów. Można też zasymulować sobie np strajk służb komunikacji miejskiej - wystarczy wyłączyć metro, autobusy, kolej tramwaje - kolejny raz powodzenia przy wyprowadzaniu miasta z tego syfu itd, tip. "Awarie" spalarni albo strajk śmieciarzy, zatrucie wody (spróbuj przetrwać z zatrutą wodą przez dłuższy czas). Zamknięcie lotniska międzynarodowego lub wysadzenie portu jeśli Wasze turystyczne/przemysłowe miasto na nich "wisi" itp itd. albo choćby "remonty dróg" czyli zmiana odcinków, kawałków kluczowych pierdyliardpasmówek na najmniejsze, żwirowe dróżki. Czasowe zamknięcie/strajk straży pożarnej, policji albo szkół - ile wytrwasz? (oczywiście bez modu Autobuldożer - nie rozumiem kto to używa). Jeśli nie chcesz zostawić tego przypadkowi jest też mod na ręczne wywoływanie pożarów - spal kilka kluczowych obiektów. Albo strajk służby zdrowia (przychodni, szpitali) - masz dość karawanów na tę okoliczność? Można też wprowadzić sobie ograniczenia np natychmiastowo zamykamy wszystkie elektrownie atomowe. Albo - górnicy odłączyli (kable) miasto od elektrowni wiatrowych, ekoterroryści zablokowali elektrownie węglowe w Waszym mieście opartym na jedynie słusznej energetyce węglowej (zamiast lamersko wyłączać odcinacie drogę ("lblokada") - wtedy generuje koszty a nie daje energii). Lokalna społeczność zablokowała pierdyliardpasmówkę przez ich osiedle (usuń kawałek - blokada/zakaz ruchu albo tylko buspas). Prywatne szkoły, szkoły tylko dla elit? Co za problem postawić 1/10 potrzebnych szkół??? Albo zamknąć uniwersytet z powodu zamieszek (o jakąś wolność czy demokrację, w głowach się poprzewracało simom - zamknąc w pi... niech idą do fabryk). I spróbujcie wtedy opanować sytuację - cały splot wydarzeń i sprzężeń (spadek dochodów i deficyt w Waszym kosztownym mieście, brak wykształconych pracowników, upadek biur, exodus mieszkańców itd itp) Cities Skylines daje świetne, ogromne, pole do zabawy i prawdziwej symulacji. Simcity to była zabawa, w Cities Skylines jest walka o życie... RE: Cities: Skylines- Przyszłość gry - marcinbvb - 06-03-2016 No właśnie teraz sam musisz sobie wymyślać i "włączać" katastrofy które komplikują grę. Twórcy mogliby wprowadzić te o których piszesz (oby tylko nie wpadły im do głowy ataki dinozaurów czy ufo) bo wtedy gra z pewnoscią stałą by się ciekawsza i bardziej nieprzewidywalna. Ja wprowadziłbym jedną rzecz z SimCity a mianowicie różnego typu eventy. W SimCity dość dobrze to działało gdy setki osób jechały np na stadion czy na koncert. Z możliwościami jakie w transporcie daje CS to powinno bardzo fajnie wyglądać. RE: Cities: Skylines- Przyszłość gry - Vlang - 06-03-2016 Gram na Hard Modzie, ale jedyne co on robi, to zmienia kilka współczynników liczbowych, i tyle. Chodzi mi bardziej o brak takiego zacięcia role-play'owego. Chyba nie w tym rzecz, żeby samemu rozwalać sobie miasto, bo myślałbym cały czas "po wuj ja to zrobiłem?" i czuł się jak debil. To mnie ma zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie, abym musiał się nagłowić jak z tego wybrnąć, bo tak mógłbym wszystko sobie zaplanować jeszcze przed incydentem. A i używam automatycznego burzenia budynków, bo co chwila musiałbym się zajmować nużącą klikaniną zamiast realizowaniem wielkich planów nowatorskiej dzielnicy. Aha, no i w sumie skoro tak bardzo za wzór stawiam sobie SimCity 4, to może po prostu w nie zagram? Cities: Skylines ma swoją sielankową duszę i może nie ma sensu jej zmieniać. RE: Cities: Skylines- Przyszłość gry - wafoc - 23-03-2016 Ta gra mnie rozczarowała. Kupiłem ją dopiero niedawno chociaż czekałem i obserwowałem ją jeszcze przed dniem premiery. Przede wszystkim jest ona za prosta, a w zasadzie to elementy ekonomiczno-strategiczne w ogóle nie są wyzwaniem. Dopięcie budżetu polega tylko na odpowiednim tempie budowy odpowiednich stref i reagowanie odpowiednimi budynkami na zapotrzebowanie. I tyle, brak jakichś większych trudności by gra w tym aspekcie mogła sobą zainteresować. Balans został całkowicie przerzucony na kwestie urbanistyczne. Sieć drogowa i transport miejski nie odgrywa tutaj praktycznie większej roli. Niestety, ale dla mnie ta gra stała się takim LEGO tylko ładniejszym. Oczywiście dla wielu jest to jeden z najważniejszych elementów gry, by zbudować ładne miasto i je dopieszczać wizualnie. Mi to niestety nie wystarcza. Więcej frajdy miałem już w poprzednich Cities in Motion 1 i 2. RE: Cities: Skylines- Przyszłość gry - bestja - 23-03-2016 (23-03-2016, 14:16)wafoc napisał(a): Ta gra mnie rozczarowała. Kupiłem ją dopiero niedawno chociaż czekałem i obserwowałem ją jeszcze przed dniem premiery.Są mody które mogą ,,utrudnić". Dobierają realistycznie budynek/ilość osób go zamieszkujących. |