Jest możliwe, żeby przychód z biletów pokrył koszty utrzymania pojazdów, ale kosztów utrzymania infrastruktury nimi nie pokryjesz.
Jeśli metro wychodzi ci źle, to totalnie źle je rozplanowałeś, bo jest jednak zbalansowane na dość tanie. Droższa od metra jest zwykła kolej.
Autobusy są zbalansowane na takie, jak jeżdżą w ważnych metropoliach. Tramwaje ze Snowfall też. Właśnie o to chodzi w realnym życiu, że w perspektywie księgowej transport zbiorowy nie będzie dochodowy i chodzi o to, by kursował często. Takim benchmarkiem dobrym będzie Warszawa, gdzie w szczycie prawie wszystkie linie jeżdżą co kilka minut.
Moim zdaniem transport w C:S jest super zbalansowany, bo jednocześnie jest dobry na małe miasta (co nie jest realistyczne, żeby w 5 tys. mieście budować tramwaje), a w dużych zaczyna działać jak w metropoliach. Musisz wziąć poprawkę na to, że miasta w C:S są "zeskalowane w dół", czyli patrzeć na to, jaki mają milestone, a nie ilu mieszkańców jest liczbowo i wzorować się na metropoliach takiej kategorii z prawdziwego świata.
Jedyną dziwną rzeczą jest to, że metro jest relatywnie tanie. Ale z drugiej strony wygląda to na kompensowanie niższą pojemnością.
Natomiast jeśli chcesz bawić się np. w modyfikowanie pojazdów czy składów metra, użyj mota IPT 2.