21-08-2020, 23:59
Się pobawisz to znajdziesz rozwiązanie.
"problem z włączeniem anarchii drogowej co strasznie utrudnia zbudowanie czegokolwiek"
Byłem przekonany, że jest dokładnie na odwrót. Włączasz anarchię po to, by budować w miejscu, gdzie bez niej się nie da.
Kiedyś realizowałem autostradę puszczoną tunelem pod miastem dopinając zjazdy z autostrady wyjazdami na powierzchnię bezpośrednio do ulic.
Takich zjazdów w zwartej zabudowie wyprowadziłem ze 4. Dalej na brzegu rzeki autostrada ta wychodziła tunelem prosto w most nad rzeką i dalej szła już naziemnie.Przez mnogość zjazdów fajnie to działało wyciągając ruch z miasta pod ziemię, bo nawet jadąc z jednego krańca miasta na drugi auta wybierały podziemną autostradę. Potem powtarzałem to rozwiązanie przebudowując autostrady przecinające miasto chowając je pod ziemią.
Odzysk miejsca pod zabudowę, brak hałasu - słowem same plusy.
Tyle że w normalnym widoku nie było widać ruchu na autostradzie i potencjalnie tworzących się na zjazdach korków.
Bo o ile wloty na autostradę były płynne to przy niektórych atrakcyjnych wylotach ulicznych powstawały korki.
"problem z włączeniem anarchii drogowej co strasznie utrudnia zbudowanie czegokolwiek"
Byłem przekonany, że jest dokładnie na odwrót. Włączasz anarchię po to, by budować w miejscu, gdzie bez niej się nie da.
Kiedyś realizowałem autostradę puszczoną tunelem pod miastem dopinając zjazdy z autostrady wyjazdami na powierzchnię bezpośrednio do ulic.
Takich zjazdów w zwartej zabudowie wyprowadziłem ze 4. Dalej na brzegu rzeki autostrada ta wychodziła tunelem prosto w most nad rzeką i dalej szła już naziemnie.Przez mnogość zjazdów fajnie to działało wyciągając ruch z miasta pod ziemię, bo nawet jadąc z jednego krańca miasta na drugi auta wybierały podziemną autostradę. Potem powtarzałem to rozwiązanie przebudowując autostrady przecinające miasto chowając je pod ziemią.
Odzysk miejsca pod zabudowę, brak hałasu - słowem same plusy.
Tyle że w normalnym widoku nie było widać ruchu na autostradzie i potencjalnie tworzących się na zjazdach korków.
Bo o ile wloty na autostradę były płynne to przy niektórych atrakcyjnych wylotach ulicznych powstawały korki.