04-11-2014, 16:26
Trochę zazdroszczę życia w tym Rotterdamie. Nasza polska architektura i urbanistyka jest niestety jeszcze 100 lat za zachodem; komuna zrobiła swoje, a starzy wyjadacze tkwią za biurkami nie dając szansy młodym z już innym spojrzeniem na świat. U nas w wielu (żeby nie napisać we wszystkich) miastach jeszcze niestety liczą się znajomości i układziki oraz to, który (tańszy), a nie lepszy! projekt wygra w przetargu....
Mieszkam już 6 lat w Krakowie i z moich obserwacji i tego co słyszę miasto to powinno się ogrodzić murem i zrobić z niego skansen - nie uważacie, że miasto powinno ŻYĆ i być dla ludzi!? Tutaj z każdego budyku, który ma z 20 lat można już zrobić zabytek po to by na niego chuchać i dmuchać. Rozumiem o cenne zabytki należy dbać, co nie oznacza, że należy je zamknąć na klucz i się nim przyglądać. Byłem kiedyś w Dreźnie, co mnie bardzo zaskoczyło (pozytywnie) to to, że niemcy odbudowują to miasto by było właśnie dla ludzi - parking podziemny pod rynkiem "starego miasta", nowoczesne kamienice w śródmieściu (równie dobrze mogli odbudować wszystko 1:1 jak to zrobiono z Warszawą, ale oni najwidoczniej uznali, że miasto ma to do siebie, że się rozwija i gna do przodu by stawać się bardziej funkcjonalnym i przyjaznym dla swoich mieszkańców. Nie wiem czy wiecie w Dreźnie UNESCO postawiło miastu warunki, (ponieważ oni (miasto) chcieli wybudować nowy most co automatycznie burzyłoby jakiś "historyczny" krajobraz) - albo UNESCO albo most - już chyba wiecie co wybrali, a z czym się pożegnali
Kraków posiada ogromne i charakterystyczne budynki, które od lat straszą i nie ma na nie pomysłu, a sprawy w sądach ciągną się latami. Najlepszym przykładem jest "Szkieletor" http://pl.wikipedia.org/wiki/Szkieletor - wieżowiec praktycznie w centrum miasta który nigdy nie był obłożony nawet ewewacją. Kłócą się, a to o cień, a to o to że będą na niego ptaki wpadać jak go dokończą, do tego teraz dochodzą ogromne długi za to że nic z tym nie zrobiono...śmiech na sali, na zachodzie by go wysadzili w 3 minuty i byłoby po kłopocie. Inny przykład to bydynek dawnego hotelu Cracovia przy Błoniach http://pl.wikipedia.org/wiki/Hotel_Cracovia - tutaj też są jaja, ponieważ sprzedano budynek inwestorowi, po czym jakiś czas później z budynku nagle zrobiono zabytek. Budynek dawnego hotelu Forum (po drugiej stronie Wisły od Wawelu) podobnie: http://figeneration.pl/tajemnicze-dzieje-hotelu-forum.
Mieszkam już 6 lat w Krakowie i z moich obserwacji i tego co słyszę miasto to powinno się ogrodzić murem i zrobić z niego skansen - nie uważacie, że miasto powinno ŻYĆ i być dla ludzi!? Tutaj z każdego budyku, który ma z 20 lat można już zrobić zabytek po to by na niego chuchać i dmuchać. Rozumiem o cenne zabytki należy dbać, co nie oznacza, że należy je zamknąć na klucz i się nim przyglądać. Byłem kiedyś w Dreźnie, co mnie bardzo zaskoczyło (pozytywnie) to to, że niemcy odbudowują to miasto by było właśnie dla ludzi - parking podziemny pod rynkiem "starego miasta", nowoczesne kamienice w śródmieściu (równie dobrze mogli odbudować wszystko 1:1 jak to zrobiono z Warszawą, ale oni najwidoczniej uznali, że miasto ma to do siebie, że się rozwija i gna do przodu by stawać się bardziej funkcjonalnym i przyjaznym dla swoich mieszkańców. Nie wiem czy wiecie w Dreźnie UNESCO postawiło miastu warunki, (ponieważ oni (miasto) chcieli wybudować nowy most co automatycznie burzyłoby jakiś "historyczny" krajobraz) - albo UNESCO albo most - już chyba wiecie co wybrali, a z czym się pożegnali
Kraków posiada ogromne i charakterystyczne budynki, które od lat straszą i nie ma na nie pomysłu, a sprawy w sądach ciągną się latami. Najlepszym przykładem jest "Szkieletor" http://pl.wikipedia.org/wiki/Szkieletor - wieżowiec praktycznie w centrum miasta który nigdy nie był obłożony nawet ewewacją. Kłócą się, a to o cień, a to o to że będą na niego ptaki wpadać jak go dokończą, do tego teraz dochodzą ogromne długi za to że nic z tym nie zrobiono...śmiech na sali, na zachodzie by go wysadzili w 3 minuty i byłoby po kłopocie. Inny przykład to bydynek dawnego hotelu Cracovia przy Błoniach http://pl.wikipedia.org/wiki/Hotel_Cracovia - tutaj też są jaja, ponieważ sprzedano budynek inwestorowi, po czym jakiś czas później z budynku nagle zrobiono zabytek. Budynek dawnego hotelu Forum (po drugiej stronie Wisły od Wawelu) podobnie: http://figeneration.pl/tajemnicze-dzieje-hotelu-forum.