17-01-2015, 22:04
Mówi się, że miasto zyskuje zabytki w swojej zabudowie co najmniej 100 lat od powstania budynku i wtedy tworzy się charakter i dusza miasta. W takim razie Rotterdam tej duszy jeszcze nie ma, cały cza się tworzy. Jedynie to co przetrwało wojnę (katedra, ogromny gmach ratusza, dzielnica Delfshaven, het Witte Huis i nieliczne inne budynki) są wartością historyczną o którą miasto bardzo dba. Reszta to przybytek współczesności, którą miasto wymienia i tak przykładowo w dzielnicy Kralingen poszło z dymem 5 przecznic zabudowy mieszkaniowej z lat 60tych aby wymienić ją na bardziej funkcjonalną, lepszą i zwyczajnie ładniejszą. Rotterdam nie ma z tym problemu, masa budynków została wysadzonych lub rozebranych (głównie koszmarków powojennych), sporo też w planach wiernych rekonstrukcji. W ciągu 3 lat od kiedy tu mieszkam otoczenia dosłownie zmienia się z dnia na dzień. W 2014 i na 2015 rok Rotterdam został wybrany najlepszym miastem w Europie do zmieszkania a magazyn Forbes umieścił Rotterdam w dziesiątce najciekawszych miast świata.