Na stronie gdzie podano co i jak moze dany procesor znalazlem odpowiedz na twoje pytanie dotyczace wydajnosci.
Otoz okazuje sie ze akurat ten model i5 jest lepszy od tego modelu i7 ktory ty posiadasz
Tutaj link do porownania w grze wszystkich dostepnych procesorow:
https://www.cpubenchmark.net/common_cpus.html
tutaj link do i5:
https://www.cpubenchmark.net/cpu.php?cp ... GHz&id=822
tutaj link do i7:
https://www.cpubenchmark.net/cpu.php?cp ... GHz&id=878
Na forum komputerswiata znalazlem tez ladna odpowiedz dotyczaca i5 i i7,pozwole sobie zacytowac:
Do gier na razie najlepszym wyjściem jest procesor czterordzeniowy, innymi słowy Core i5. Jeśli kupisz Core i7, nie zauważysz w grach żadnej różnicy i mam tu na myśli dosłownie żadnej. Gry działają kropka w kropkę tak samo na i5 i i7, mają dokładnie taką samą ilość klatek, ponieważ dziś większość nowych gier pisana jest pod 3 lub 4 rdzenie.
Core i7 ma też 4 rdzenie, ale dzięki technologii HT ma 8 wątków. Te dodatkowe wątki są jednak logiczne, a nie fizyczne, w związku z czym nie mają pełnej mocy, tylko tak na oko około 50% tego, co te fizyczne. Ale nie w tym rzecz.
Ponieważ gry są pisane pod 4 rdzenie, nic nie dają te dodatkowe wątki logiczne, ponieważ podczas gry są po prostu nieużywane. Dlatego na i5 i i7 gry chodzą dokładnie tak samo.
Są co prawda pewne wyjątki, jak np. GTA IV czy Crysis 3, które wydaje się, że potrafią korzystać z większych pokładów mocy i na i7 działają odrobinkę lepiej, ale są to różnice rzędu 50 a 60fps, tzn. ludzkie oko tego nie zauważy, ponieważ są poza granicą postrzegalności człowieka. Ot można się kolegom pochwalić, że fraps na i7 pokazuje więcej, ale przeciętny człowiek nie widzi różnicy gołym okiem pomiędzy 50 a 60fps.
Także póki co, do gier Core i5, aczkolwiek jeśli chcesz bardziej przyszłościowo, możesz zainwestować w i7. Teraz tego nie wykorzystasz, ale kto wie, jak będzie za rok czy za dwa lata.
I nie słuchaj tych, którzy mnożą zegar przez ilość rdzeni, bo to po prostu totalna bzdura jest.
Suma IQ na Ziemi jest wielkością stałą. Problem w tym, że liczba ludzi stale rośnie