01-05-2020, 23:37
Cześć
Mam miasto ponad 400 000 ludności. Niestety chyba muszę je spisać na straty ze względu na problem przemysłu z kupującymi towary i problem handlu z kupowaniem towarów.
Próbowałem znaleźć odpowiedź w google, ale wszystkie wątki są już dosyć stare.
Mając ogromny bufor budżetu miasta, zostawiłem wszystko aż w mieście nie było ani jednego sklepu i ani jednej fabryki.
Postanowiłem zresetować ruch (mimo braku korków, ruch był taki jak u mnie w mieście po wprowadzeniu kwarantanny ) I nagle bum, wszystko ruszyło. Fabryki nagle powstały, sklepy ruszyły. Tysiące ciężarówek wyjechało na drogi i dojechało do celu.
Minęło z 15 minut i problem nagle powrócił. Więc postanowiłem ponownie zresetować ruch. No i oczywiście znów, setki ciężarówek z działających już fabryk, powstające nowe fabryki itd.
Tak jak poprzednio, problem szybciutko powrócił.
Może ktoś słyszał o jakiejś modyfikacji, która ratuje sprawę? Czy muszę spisać miasto na straty?
Drugą dziwną sprawą jest nagły skok napływu ludności. Zazwyczaj się wahał, aż nagle od 307 000 osób oraz upadku całego przemysłu i handlu, nagle wystrzelił. Przybyło prawie 100 000 mieszkańców i nadal rośnie.
Mam miasto ponad 400 000 ludności. Niestety chyba muszę je spisać na straty ze względu na problem przemysłu z kupującymi towary i problem handlu z kupowaniem towarów.
Próbowałem znaleźć odpowiedź w google, ale wszystkie wątki są już dosyć stare.
Mając ogromny bufor budżetu miasta, zostawiłem wszystko aż w mieście nie było ani jednego sklepu i ani jednej fabryki.
Postanowiłem zresetować ruch (mimo braku korków, ruch był taki jak u mnie w mieście po wprowadzeniu kwarantanny ) I nagle bum, wszystko ruszyło. Fabryki nagle powstały, sklepy ruszyły. Tysiące ciężarówek wyjechało na drogi i dojechało do celu.
Minęło z 15 minut i problem nagle powrócił. Więc postanowiłem ponownie zresetować ruch. No i oczywiście znów, setki ciężarówek z działających już fabryk, powstające nowe fabryki itd.
Tak jak poprzednio, problem szybciutko powrócił.
Może ktoś słyszał o jakiejś modyfikacji, która ratuje sprawę? Czy muszę spisać miasto na straty?
Drugą dziwną sprawą jest nagły skok napływu ludności. Zazwyczaj się wahał, aż nagle od 307 000 osób oraz upadku całego przemysłu i handlu, nagle wystrzelił. Przybyło prawie 100 000 mieszkańców i nadal rośnie.