bearuszatek - , mam prośbę nie mów że to nie to tylko spróbuj innego myślenia bo jeżeli sprawdza się to u innych to pewnie także u ciebie odniesie pożądany skutek. Ja jednak będę stawiał na dostępność służby zdrowia bo masz tylko w jednej dzielnicy ok o tu nie chodzi tylko o ilość miejsc ale o miejsca zielone na drodze. Jednak skoro upierasz się przy swoim to dalej trwaj i powtarzaj swoje błędy. W każdej dzielnicy powinno być szpital/klinika + cmentarz taka jest moja rada ale Ty masz prawo decydować inaczej.

Właśnie patrze na Twoje miasto na filmie gdzie pokazujesz cmentarza (8:02) są one zlokalizowane na na totalnym zadupiu gdzie nie ma dostępności do reszty miasta i tutaj nic nie pomorze ze są wolne miejsca na nim skoro sa one oddalone od siedzib ludzkich. Pomyśl sobie że mieszkasz w metropolii o wielkości 1 miliona (Twoje miasto w grze) i masz jedno miejsce z cmentarzem i służbą zdrowia i powiedz mi czy masz pełną dostępność do ich usług z każdego miejsca w mieście ze możesz dostać sie od nich w ciągu 15 min.

Z wielkim żalem muszę to przyznać ale masz źle zaprojektowane miasto i dlatego w pewnym miejscu problemy się nawarstwiają a co za tym idzie śmierć ludzi, i tak w pewnym momencie gry wszystko Ci spada bo ludzie są nie zadowoleni więc śmierć + wyprowadzka = spadanie ilości ludzi

zgadzam sie z lordsnow - kazde wieksze skupisko stref mieszkalnych powinno miec blisko klinike, cmentarz

pomysl co by bylo gdybys zrobil 5 strazy w jednym miejscu gdzies na peryferiach miasta - niby duzo wozow strazackich a problem z pozarami ogromny

No to już koledze napisałem wyżej - żeby przynajmniej testowo wstawił parę cmentarzy po jednym dla każdej większej dzielnicy.
Nie miałem jeszcze czasu przejrzeć całego filmiku ale z pobieżnego przejrzenia pierwszych minut moja wcześniejsza rada wydaje się potwierdzać - "epidemia" zaczyna się w jednej z dzielnic a do tego dochodzą korki na autostradzie = problem.
Tak jak pisze też martinez76 - co z tego że będziesz miał 1000% miejsc dla trupów, śmieci, dzieci w szkołach itd skoro to wszystko będzie w jednym NIEDOSTĘPNYM miejscu.
Ja np mam wysypiska śmieci na polach z częściowo nieutwardzonymi drogami (żwirowymi) i cierpię=mniejsza wydajność śmieciarek (jeżdżą wolniej, dłużej, mniej robią) ale to cierpienie świadome i oprócz tego mam spalarnie na bardziej zurbanizowanych terenach.
Przy okazji Twój "pomysł" - stawiania wszystkiego z danej kategorii w jednym miejscu generuje potęźne korki.
Sam nie mam krematorium "co dzielnicę" ale "co dwie" już tak z tym że mam zupełnie inaczej budowane miasto.
W Twoim przypadku (samotne wyspy otoczone plątaninami autostrad) praktycznie każda dzielnica powinna mieć komplet użyteczności. Inaczej będzie do bani zawsze, prędzej czy później. Generalnie cały projekt nadaje się do testowania pt. Jak nie... a dobra... w końcu to zabawa, w każdym razie rozwiązanie problemu podaliśmy wyżej.

Dzięki panowie za pomoc. Rozumiem Wasze opinie.
Chciałbym pominąć jednak kwestie samego ulokowana budynków użyteczności w skupiskać i występujące z tego tytułu problemy w powiedzmy "świecie rzeczywistym".
Chodzi mi jedynie o to że, do jednej chwili wszystko działało sprawnie. Wszystkie wskaźniki daleko na zielonym. Aż tu nagle ( w ciągu 5 min czasu rzeczywistego) całe miasto zaczyna umierać. Wskaźnik śmiertelności nie rośnie znacząco, a na każdym budynku jest ikona żeby sprzątnąć nieboszczyka.
A co dodatkowo zaskakujące karawany wcale nie biorą się za robotę. Jak by nic się nie działo.

Miasto tozbudowywałem przez ponad 4mc (gram nie wiele z braku czasu) ale 20-25h na pewno na nim spędziłem.

Każda dzielnica była rozbudowywana osobno. Po kolei zgodnie z zapotrzebowaniem na strefy.
Najpierw przemysł później jak wykształcenie skoczyło podszedłem na biura. Wtedy problemu z Waszymi założeniami nie było.

Tak czy siak miasta nie uratuje. Lawina się zaczęła i jakakolwiek zmiana teraz i tak prowadzi do wyludnienia.

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Ja bym wstawił kilka cmentarzy do dzielnic i myślę że można by zatrzymać ten exodus.
Cały czas patrzysz jedno-dwutorowo a Cities Skylines to zależności: większość ludzi ucieka z miasta a nie umiera. Posprzątaj trupy, popraw parę rzeczy i zatrzymasz exodus. Nie z takiego bagna człowiek wychodzi. Zwłaszcza że masz forsy jak lodu, ja gram tylko na hardmode i na początku jak czegoś nie dopilnowałem to potem miałem taką kaskadę że ledwo z tego wychodziłem. Tutaj trzeba zrobić czas stop, wstawić kilka cmentarzy, może jeszcze jakieś udogodnienia i powstrzymasz ten exodus - jeśli zależy Ci na zabawie dalej w tym mieście - swoją drogą masz napompowane parametry (pewnie mody) - może simowie w końcu przejrzeli na oczy że to gruszki na wierzbie i za chwilę trzeba będzie zacząć spłacać te 500+ i zawczasu stąd spier...?

co masz na myśli pisząc napompowane parametry ?

Kilka rzeczy widać już w pierwszych minutach filmu np nieograniczona pojemność szkół oraz wysoka wartość gruntu w całym mieście (łącznie z pustkowiami, wysypiskami itp)

wartość gruntu ponad 100 jednostek, w wielu miejscach ni sięga healthcare, no i efekty gotowe

Muszę wziąć pod uwagę Wasze pomysły, bo u mnie historia za każdym razem jest taka sama. Załączam ostatni save z 39k populacji, z początku ludzi przybywa, po ok 20 minut rośnie do 45k i nagle zaczyna się fala zgonów i ponownie spada do 37k. Chyba trzeba zacząć budować nowe miasto

co stanowi o zadowoleniu w strefach handlowych ?