20-03-2016, 11:09
to wrzuć zdjęcia, wrzuć wykresy pracy, populacji- inaczej nie pomożemy.
Brak popytu na strefy
|
||
20-03-2016, 11:09
to wrzuć zdjęcia, wrzuć wykresy pracy, populacji- inaczej nie pomożemy.
21-03-2016, 19:45
Oto dodatkowe zdjęcia:
21-03-2016, 20:32
a pokaz jeszcze mapy ze zdrowiem.
21-03-2016, 20:34
Jeszcze przydałaby się struktura wykształcenia, bo trzeba pamiętać, że w przemyśle pracują różni pracownicy - głównie niewykształceni, więc może Ci z wyższym wykształceniem nie chcą pracować w fabrykach i stąd brak popytu.
A jak widać na wykresie jest nadmiar miejsc pracy
bezrobocie jest 12 %, chociaż ma ikonki o braku pracujących,\
NA pewno buduj dzielnice mieszkalne, nawet jak masz małe zapotrzebowanie
Widzę kolega ma problemy to może i ja dorzucę swoje trzy grosze
Ogólna zasada to: Miasto rozbudowujemy stopniowo tj dodajesz po trochu stref, to nie Cities XXL. Co do szczegółów natomiast bo problem ze strefami pojawia się wielokrotnie więc postaram się opisać dokładniej: 1. Jeśli chcesz miasto przemysłowe to: a) nie budujesz zbyt wielu szkół (inaczej będziesz miał za dużo wykształciuchów a oni do fabryk nie pójdą) b) strefy przemysłowe muszą mieć zbyt: - popyt wewnętrzny - aby zaspokoić popyt wewnętrzny wystarczy relatywnie mała strefa - nie liczyłem dokładnie ale na oko jest to 15-20% tego co strefa mieszkalna - popyt zewnętrzny - jeśli myślisz o prawdziwie przemysłowym mieście z dużą strefą przemysłową musisz zapewnić jej dobry transport. To podstawa. Kilka stacji cargo lub porty a najlepiej jedno i drugie. Dodatkowo jeśli budujesz Bangladesz czy inne Chiny możesz wprowadzić preferencyjne przepisy dla przemysłu. 2) Jeśli budujesz Nowy Jork możesz się obyć praktycznie bez przemysłu - tak, początkowo jest potrzebny ale gdy masz już dostęp do biur to budujesz megasieć szkół plus całe hektary dzielnic biurowych i masz w mieście prawie same gajerki. Wtedy tez ważne są stacje cargo (dla importu dóbr) z tym że - o ile to możliwe stawiaj je w środku dzielnic handlowych - wtedy busiki będą dowoziły towar ze stacji co znacznie zmniejsza korki i ułatwia różne sprawy 3) Jeśli budujesz duże miasto i ma być ono zrównoważone (export = importowi i/lub samowystarczalność) wtedy buduj stacje cargo strefa przemysłowa - strefa handlowa. Oczywiście zamiast tego można walić autostrady, brrr. Ponadto przy stagnacji: 1) Odnośnie strefy mieszkaniowej: jeśli następuje stagnacja to: sprawdź bezrobocie, powyżej 15% niewielu będzie chciało się osiedlać = stwórz miejsca pracy. Druga poważna przyczyna to słaba jakość mieszkań - wtedy pomaga np postawienie kilku parków - osobiście nie rozpieszczam zbytnio simów - parki itp ficzery traktuję jako bonus i stawiam gdy rozwój miasta nieco siądzie. Niebagatelne znaczenie ma też walka z korkami (mogą spowodować brak dostępu do służby zdrowia, policji, cmentarza itd), tutaj niezmiennie będę powtarzał - wywalenie autostrad i TIRóe z miasta a strefy przemysłowe raczej z boku a nie w środku miasta no i kolej. Kolej, kolej, kolej. Kolej na kolej. Kolego, kto ma w głowie olej ten stawia (w Cities Skylines) na kolej. ;-) To podstawowe świetne narzędzie do eliminacji korków - przy mieście przemysłowym do wywozu (exportu) towaru ze stref przemysłowych, przy Njujorku do przywozu (importu) towarów do stref handlowych. Oczywiście znaczenie ma też infrastruktura typu szpitale, wysypiska śmieci itp jednak sugeruję z tym uważać - np nie stawiać zbyt wielu szkół jeśli robisz miasto przemysłowe, inaczej zabraknie Ci proletariatu. 2) Jeśli chodzi o strefę handlową to generalnie nie potrzeba jej zbyt wiele (5-10% tego co mieszkaniowe), tutaj trzeba uważać i dokładać strefy raczej powoli - w Cities Skylines nie potrzeba zbyt wielu sklepów 3) jeśli dotyczy to strefy przemysłowej: postaw nową strefę przemysłową i patrz co się będzie działo. W szczególności sprawdz: poziom bezrobocia (jeśli masz kilka% a najlepiej z 10% lub więcej bezrobotnych roboli strefa będzie się szybko zapełniać) oraz dodatkowo niezbyt wykształceni mieszkańcy - sprawdź po prostu czy masz dostępnych bezrobotnych niewykształconych. Osobiście budynki użyteczności np szkoły stawiam dopiero gdy mam jakiś bunt, spowolnienie lub po prostu potrzebuję wykształconych ludzi, w innym przypadku zostawiam sobie do dyspozycji proletariat - jest mniej dochodowy ale w początkowej fazie miasta bardziej potrzebny niż stado magistrów którzy nie chcą wziąć łopaty w dłoń. To nie wczasy. Szkoły są tylko jeśli takie zapotrzebowanie mają biura, handel czy przemysł. Nie produkuję bezrobotnych magistrów, filozofów mi też nie potrzeba. Cities Skylines to wspaniała symulacja miasta, trzeba trochę posiedzieć w mieście, sprawdzić np statystyki demograficzne - np po zatruciu wody i wymarciu pół miasta mija trochę czasu zanim miasto się odrodzi. W przypadku więc marazmu, braku rozwoju, sprawdz co jest: jeśli duże bezrobocie dołóż stref z pracą, jeśli małe bezrobocie (brak rąk do pracy) pobuduj strefy mieszkaniowe. ps. W Twoim przypadku problemy widać jak na dłoni: Masz 27 tys zatrudnionych, miejsc pracy jest 28 tys czyli nadwyżka 1 tys miejsc pracy (ok 4%) a mimo to 12% bezrobocie. Oznacza to ni mniej ni więcej że masz strukturę wykształcenia niedostosowaną do miejsc pracy albo na odwrót czyli za dużo wykształconych podczas gdy stworzyłeś miejsca pracy dla niewykwalifikowanych w fabrykach, rolnictwie itp Może być też tak że to wykształconych Ci brakuje - jeśli nie masz w ogóle szkół, choć na moje oko to gracze najczęściej mają problemy z tym pierwszym - nawalą bezmyślnie szkół a potem się dziwią że ich magistry nie chcą iść pracować przy świniach (rolnictwo) albo na taśmie (fabryki)
21-03-2016, 23:26
gerth dzięki za wykładnie, warto czasem rozłożyć grę na czynniki pierwsze aby ją dobrze zrozumieć i mieć frajdę.
22-03-2016, 08:22
Dzięki. A jednak ktoś czyta - znów się rozpisałem.
Sam na początku popełniałem takie błędy, zresztą wielu ma z tym problem - powstał nawet mod "skłaniający" magistrów do pracy w fabryce. A wystarczy po prostu ostrożne planowanie szkół Standardowa stagnacja wygląda tak: a) wysokie bezrobocie ==>> brak migracji b) brak (robotniczych) rąk do pracy ==>> brak rozwoju stref przemysłowych/rolniczych itp A jak dojdą do tego korki to handel nie ma czym handlować i problemy narastają. W przypadku wysokiego bezrobocia ale generowanego przez magistrów (przy braku robotników) mamy dwie te sytuacje jednocześnie. Wtedy mamy stagnację - trzeba "zdjąć" magistrów z rynku (zapewnić im miejsca pracy lub - bardziej drastyczna forma: zatruć wodę= czyli że tak powiem... zmniejszyć populację miasta (cóż za eufemizm;-)) i jednocześnie zamknąć część szkół - do miasta przyjadą świeże rzesze robotników, bez szans na edukację ochoczo pognają na farmy i do magazynów. W każdej sytuacji należy sprawdzić stan i ilość szkół - po zapewnieniu pracy kołnierzykom i budowie nowych osiedli do miasta mogą się wprowadzić... znowu wykształciuchy (przyjadą i pójdą do szkoły - i znów zamiast robotników dojdzie magistrów: więc jak powtarzam - trzeba sprawdzić ile ma się szkół i czy aby wszyscy chętni nie mają doń dostępu (poza Njujorkiem czy innym biurowym miastem nie powinni) Aha: jak ktoś buduje robotnicze miasto to jest chyba przepis dla dzielnic o "olaniu szkół i edukacji" (jakoś inaczej się to zwie ale o to chodzi). Podejrzewam że kombo kilku przepisów (proprzemysłowych i antyedukacyjnych) sprawi że fabryk będziecie mieli po horyzont.
22-03-2016, 10:11
gerth jak dla mnie rozpisuj się jak najwięcej gdyż dzięki temu więcej wiem i mogę uniknąć problemów (ja mam rozłożone na czynniki pierwsze drogi i dojazdy, tak mi się wydaje, bo nie tworzą mi się korki)
22-03-2016, 17:47
(22-03-2016, 10:11)lordsnown napisał(a): gerth jak dla mnie rozpisuj się jak najwięcej gdyż dzięki temu więcej wiem i mogę uniknąć problemów (ja mam rozłożone na czynniki pierwsze drogi i dojazdy, tak mi się wydaje, bo nie tworzą mi się korki) To może Lodrsnown zrobisz duży poradnik na forum odnośnie dróg. Jakby nie było z nimi to większość ma problemy |
Jedynie zalogowani użytkownicy mogą odpowiadać w wątkach
Możesz także skorzystać z opcji szybkiej rejestracji za pomocą facebooka.