10-10-2017, 17:36
otóż to.
swoją drogą ostatnio naszła mnie właśnie taka melancholia odnośnie wszechobecnego agresywnego konsumpcjonizmu
wspominałem sobie ze znajomymi, że kiedyś można było kupić grę i wymieniać się między sobą. teraz wszystko na steamie/originie i innych platformach, żeby każdy kupował osobny egzemplarz.
jeszcze byłem na turnieju w fife w media markcie ostatnio i pierwszy raz popatrzyłem na ceny gier od kilku lat. aż się za głowę złapałem. fifka na konsole (same konsole podrożały o jakieś 20-30% w stosunku do poprzednich 'nowości') za 250zł, gdzie pamiętam jak za małolata stała po 140-160 i już było dość drogo dla "polaka biedaka" to już jest dużo kasy jak na grę, która się właściwie dewaluuje po roku... a mimo to ludzie to kupują. w przeciwnym wypadku ceny były by adekwatne do rzeczywistych możliwości...
eh. sorry, tak mnie naszło. trochę nie na temat xD
swoją drogą ostatnio naszła mnie właśnie taka melancholia odnośnie wszechobecnego agresywnego konsumpcjonizmu
wspominałem sobie ze znajomymi, że kiedyś można było kupić grę i wymieniać się między sobą. teraz wszystko na steamie/originie i innych platformach, żeby każdy kupował osobny egzemplarz.
jeszcze byłem na turnieju w fife w media markcie ostatnio i pierwszy raz popatrzyłem na ceny gier od kilku lat. aż się za głowę złapałem. fifka na konsole (same konsole podrożały o jakieś 20-30% w stosunku do poprzednich 'nowości') za 250zł, gdzie pamiętam jak za małolata stała po 140-160 i już było dość drogo dla "polaka biedaka" to już jest dużo kasy jak na grę, która się właściwie dewaluuje po roku... a mimo to ludzie to kupują. w przeciwnym wypadku ceny były by adekwatne do rzeczywistych możliwości...
eh. sorry, tak mnie naszło. trochę nie na temat xD