18-10-2018, 12:20
(18-10-2018, 11:53)maniek00 napisał(a): Również zgadzam się z @SZyMeX. Niestety, ale powoli to wszystko idzie właśnie w kierunku "damy Wam fajną rzecz, nie musicie już do tego ściągać modyfikacji, ale niestety trzeba dać nam za to pinionszki". I pytanie - co by się stało, gdyby Paradox wydał C:S 2 z zaimplementowanymi fabrycznie modyfikacjami jak TM:PE, Move It! czy Sharp Junction Angles? Założyłbym się, że cena w dniu wydania podstawki drugiej wersji byłaby zdecydowanie bardziej wywindowana niż za jej poprzedniczkę. Nigdy rozbijanie contentu na części nie przynosiła ze sobą nic dobrego.
Co do wydawania tych pierwszych DLC w formie "darmówki" raczej nie spotkałaby się z dobrą odpowiedzą od osób, które już zdążyły się w nie zaopatrzyć płacąc. Wiem, wieje z lekka cebulą, ale taka prawda - ktoś wydał te, powiedzmy, 100 zł na Snowfall i After Dark, by dowiedzieć się, że za chwilę sąsiad będzie mógł sobie legalnie je pobrać za darmo. Marketing jedno, PR drugie Na Steam zawsze ceny, bez żadnych obniżek czy promocji, będą wzięte z kosmosu, dlatego dzięki Ci, o Panie, za takie strony jak g2a
Jasne, każde DLC niesie za sobą jakieś nowości, coś wprowadza, coś usprawnia. I tak np. w Snowfall dodano tramwaje, w Mass Transit nowe rodzaje dróg, w After Dark cykl dobowy czy taksówki, a w Parklife możliwość tworzenia własnych parków. Część rzeczy faktycznie na pierwszy rzut oka wyglądają innowacyjnie (Parklife, poniekąd Mass Transit), ale dlaczego twórcy od początku nie wprowadzili tramwajów czy cyklu dobowego? Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze
Uważam, że są dwie drogi.
1. Porzucić DLC do Cities: Skylines i rozpocząć prace nad Cities: Skylines 2 z dodanymi takimi mechanikami jakie dodają TM:PE czy Precision Engeneering.
2. Wydawać dalej DLC, ale na pewno nie w takiej cenie, jakie są proponowane przez dewelopera. Wiem, wiem. Koszta produkcji i takie tam. Wydaje mi się jednak, że mniejsza cena powinna spotkać się z przychylniejszym zdaniem użytkowników. Nie 50 zł a np. 20 czy 30. Inaczej wygląda i myślę, że więcej zdecydowałoby się na zakup.
Jak trafnie zauważył @SZyMeX - osoba, która dopiero zaczęłaby przygodę z C:S i chciałaby się w pełni cieszyć z rozgrywki, musiałaby wydać grubo ponad 300 zł. Można się bawić samą podstawką z jakimiś tam modami, no ale jak długo tak można?
Oczywiscie ze kazdy developer chce zarobic, Ty wykonalbys jakas prace, lub wyprodukowal jakis produkt za darmo? Co do wprowadzanie ulepszen jak TM:PE czy Move It do bazwoej wersji gry, paradox nie raz juz o tym sie wypowiadal! Tu zadnego sekretu nie ma takie funkcje nie zostana wprowadzone, bo poprostu sa zbyt skomplikowane dla przecietnego gracza, i znaczaco podniosly by wymagania systemowe! Wiekszosc gra w gre bez zadnych modow, a gre produkuje sie w celu. dotarcia do jak najwiekszego grona odbiorcow. Zaden produkt nie jest idealny, jesli chcesz zeby cos odpowiadalo w 100% Twoim potrzebom musisz stworzyc to sam, ludzie sa rozni i maja rozne wymagania, potrzeby, lubia rozne rzeczy, trzeba znalezc zloty srodek. A co do DLC - nie musisz miec wszystkich, ja nie mam Green Cities i Natural Disaster bo mnie poprostu nie interesuja, i taka modulowa budowa gry mi odpowiada, jesli czegos nie chce poprostu tego nie kupuje, i nie zasmiecam sobie RAMu. Odnosnie nie wprowadzanie zawartosci DLC do wersji bazowej gry, jesli przesledzisz dyskusje na forum paradoxu to zrozumiesz ze te funkcje byly wprowadzane (tj dlc powstawaly) w miare oczekiwan graczy, dlatego tramwaje trafily do snowafall bo byl dramat, ze nie ma tramwajow i ze nie ma dynamicznej pogody, tramwaje powinny byc w mass transit ale tak sie nie stalo wlasnie ze wzgledu na powyzsze czynniki. A co do gry ktora mialaby wszystko wliczajac w to TM:PE - bardzo wysokie wymagania sprzetowe, gra zbyt skomplikowana dla szerokiego odbiorcy, niszowa, co za tym idzie albo tworzona bardzo niskimi nakladami (kiepskiej jakosci) albo ekskluzywny produkt niszowy, ktory bylby naprawde drogi. Zanim cos skrytykujesz pomysl o tym do jakiego odbiorcy tworca chce dotrzec, domyslam sie ze nigdy nie prowadziles wlasnego biznesu, ale postaraj sie zrozumiec mechanizmy rynkowe, bo na bakier z rynkiem i w glebokim przekonaniu ze wszyscy sa tacy sami to juz jest tam w PL taki jeden z metra ciety, ze mownice trzeba obnizac bo w przeciwnym wypadku by go widac nie bylo