C:S 2 na pewno nie wyjdzie w najbliższym czasie. Powód jest moim zdaniem ten sam, jak i z tym, co mamy na rynku innego rodzaju oprogramowania - nic bardziej zaawansowanego na razie nie da się stworzyć dla konsumentów. Z C:S też. W zasadzie wszystko, co dało się stworzyć dla symulatorów miasta, już jest. Nie da się stworzyć nic nowego, co byłoby tak dobrze zbalansowane.
Podstawka C:S to jest baza po prostu wszechstronna do obudowywania funkcjonalności, jakie tylko chcemy.
Przecież już sama zawartość warsztatu pozwala wyzwolić w tej grze hiperrealizm zarówno z wyglądu, jak i funkcjonalny.
Tak jak wcześniej ktoś pisał - sens ma wydawanie jedynie nowych DLC rozszerzających lotniska, statki czy inne funkcje miasta. Naprawdę nie da się stworzyć nic nowego. Przecież bardziej hiperrealistycznego miasta nie stworzymy. W miarę rosnących możliwości sprzętowych i tak zawartość Warszatatu wycycka możliwości wszystkich możliwych komputerów do cna, a wrzucenie funkcji wszystkich najważniejszych modów uniemożliwiłoby rozgrywke dla graczy, którzy nie są gigantycznymi zapaleńcami dłubiącymi godzinami w szczegółach.
A nawet wycyckanie pieniężne nie ma sensu, bo hipotetyczna podstawka C:S 2 musiałoby być równie tanie, co obecna podstawka. A DLC wydawane latami od nowa. A jeśli konsument zachwycony jest obecnym C:S (a nie oszukujmy się, C:S to nie tylko najlepszy city-builder, ale też zostawiający jakąkolwiek konkurencje o całe rzędy wielkości do tyłu), to mając do wydania ileś pieniędzy, będzie już wolał kupić np. 3 nowe DLC do C:S niż hipotetyczne C:2 i 2 DLC dające łącznie mniej możliwości, niż obecnie konsument na obecnie.
Czyli praca bezsensowna.
No serio, C:S weszło na taki poziom, że następna generacja musiałaby polegać na - nie wiem - jakimś VR, hologramach czy innych cudach na kiju. Bo nawet fotorealizm da się w obecnej grze osiągnąć. Na klawiaturę i mysz, czy nawet klasyczną konsolę, C:S jest najwięcej, co da się wycisnąć. Teraz można się tylko rozmieniać na drobne i rozszerzać funkcjonalność.
Podstawka C:S to jest baza po prostu wszechstronna do obudowywania funkcjonalności, jakie tylko chcemy.
Przecież już sama zawartość warsztatu pozwala wyzwolić w tej grze hiperrealizm zarówno z wyglądu, jak i funkcjonalny.
Tak jak wcześniej ktoś pisał - sens ma wydawanie jedynie nowych DLC rozszerzających lotniska, statki czy inne funkcje miasta. Naprawdę nie da się stworzyć nic nowego. Przecież bardziej hiperrealistycznego miasta nie stworzymy. W miarę rosnących możliwości sprzętowych i tak zawartość Warszatatu wycycka możliwości wszystkich możliwych komputerów do cna, a wrzucenie funkcji wszystkich najważniejszych modów uniemożliwiłoby rozgrywke dla graczy, którzy nie są gigantycznymi zapaleńcami dłubiącymi godzinami w szczegółach.
A nawet wycyckanie pieniężne nie ma sensu, bo hipotetyczna podstawka C:S 2 musiałoby być równie tanie, co obecna podstawka. A DLC wydawane latami od nowa. A jeśli konsument zachwycony jest obecnym C:S (a nie oszukujmy się, C:S to nie tylko najlepszy city-builder, ale też zostawiający jakąkolwiek konkurencje o całe rzędy wielkości do tyłu), to mając do wydania ileś pieniędzy, będzie już wolał kupić np. 3 nowe DLC do C:S niż hipotetyczne C:2 i 2 DLC dające łącznie mniej możliwości, niż obecnie konsument na obecnie.
Czyli praca bezsensowna.
No serio, C:S weszło na taki poziom, że następna generacja musiałaby polegać na - nie wiem - jakimś VR, hologramach czy innych cudach na kiju. Bo nawet fotorealizm da się w obecnej grze osiągnąć. Na klawiaturę i mysz, czy nawet klasyczną konsolę, C:S jest najwięcej, co da się wycisnąć. Teraz można się tylko rozmieniać na drobne i rozszerzać funkcjonalność.