Moje miasto miało 294 tysiące mieszkańców, chwilę pograłem i widzę odrosty mieszkańców, teraz ma tylko 266 tysięcy, ciągle liczba spada, WCZEŚNIEJ NIE MIAŁEM AŻ TAK DUŻYCH PROBLEMÓW z nim, wodę, ogrzewanie i prąd mniej więcej mają, pisze że dużo przestępstw i ludzie horują, ale szpitali mają nawet dużo, i policji, nie wiem o co im chodzi, może podostawiać trochę parków? pracowałem nad tym miastem 2 miesiące, i teraz mam mieć zero, ??? jak patrze na budynki to opuszczonych jest z może 30, nie wiem co robić pomocy, może im coś zbudować, co??????

Ludności ubywa bo mieszkańcy chorują i od tego umierają, czy nie ma zapotrzebowania na nowe strefy? (czyli de facto ludzie też umierają, ale po prostu nie ma kto się wprowadzać bo nie ma zapotrzebowania?)
Jeżeli mieszkańcy chorują, to musisz znaleźć tego przyczynę. Może to być zanieczyszczona woda, wysoki poziom hałasu, zanieczyszczone grunty, albo brak szpitali/przychodni w pobliżu (zasięg działania służb masz zaznaczony zielonym podświetleniem dróg w mieście).
Jeżeli natomiast zapotrzebowanie jest praktycznie równe zeru, i ludności ubywa bo po prostu starsze społeczeństwo umiera, a do miasta nie wprowadza się nikt nowy, to możesz skorzystać z modyfikacji na sztuczne podbicie zapotrzebowania, np demand master. Często tak się dzieje przy tak dużych miastach jak twoje, bo Cities Skylines po prostu nie było stworzone z myślą o takich metropoliach rzędu paru set tysięcy mieszkańców, czy nawet w niektórych przypadkach podchodzących pod milion.

Wiem, korzystam z Demand Master, mam ustawione zapotrzebowanie na 100, zawsze sobie tak ustawiam i nic, spróbuję podostawiać dużo szpitali, gdzie się tylko da xD

Samo ustawienie szpitali, szczególnie jeżeli masz ich już wystarczająco dużo by pokryć zasięgiem całe miasto nic ci nie da. Musisz zlokalizować przyczynę tych zachorowań. Najczęściej jest to po prostu zanieczyszczona woda albo grunt. Może też być tak, że z powodu korków karetki nie są w stanie dojechać do mieszkańców i ci dalej będą chorować, bez znaczenia ile szpitali wybudujesz.

Moja koleżanka, nie wiem jakim cudem miała 1,2 mln mieszkańców w Cities: Skylines, i lepiej sobie radziła, z 1 mln, niż ja z 300 tysięcznym miastem xD

---

Dzięki za pomoc, może jakoś uda mi się z powrotem przywrócić moje miasto do życia : ))))

Widocznie umiała zlokalizować przyczynę problemów, a nie stawiać dziesiątki budynków służb które i tak nic nie dadzą