Masz za dużo szkół. Ja przy 50 tys mieszkańców miałem 2-3 podstawówki, 1 szkołę średnią i zacząłem się zastanawiać nad tym czy czas budować kolejną podstawówkę i średnią a w perspektywie może nawet uniwersytet. Nie mam problemu z obsadą sklepów, tartaków itp. Już Ci pisałem że żaden magister nie będzie chciał pracować w sklepie - masz przeedukowane społeczeństwo.
Może być też tak że padają z innych powodów - ale musisz po prostu popatrzeć: może to być
1) za dużo stref handlowych (nie potrzeba ich wiele) w stosunku do ludności - zwiększ liczbę ludności i/lub zmniejsz ilość stref
2) problem z dowozem towaru: rozładuj korki między strefą przemysłową a handlową

Jak widać na powyższym zestawieniu, poziom wykształcenia (przeedukowanie) nie ma kompletnie wpływu na to czy pracownicy chcą się zatrudniać w sklepach, fabrykach itp. W 110tyś mieście mam bardzo niskie bezrobocie, a wykształcenie wyższe w pewnym momencie miało 95% populacji.
Najlepiej będzie jak udostępnisz nam swój save, a wtedy problem będzie bardzo łatwo zdiagnozować!

U mnie zdarzają się pojedyncze opuszczone budynki komercyjne ze względu na brak wykształconych pracowników, a wykształcenie w moim mieście jest tak wysokie, iż musiałem polikwidować większość fabryk. Są dwie możliwości:
- masz bardzo dobrze wykształcone społeczeństwo ale stanowczo za dużo budynków handlowych. Nawet w bardzo dobrze wykształconym społeczeństwie zawsze znajdą się jakieś wyjątki, a te w zupełności wystarczą do obsadzenia tych gorszych stanowisk jeśli stref masz tyle co zapotrzebowania na nich.
- budynki handlowe wraz z rozwojem wymagają lepiej wykształconych pracowników.

Myślę, że właśnie chodzi o tą drugą opcję aczkolwiek to tylko moja hipoteza.