13-03-2015, 17:59
No właśnie to trzeba balansować. Nie można mieć rolnictwa, leśnictwa i brudnego przemysłu i bogatych ludzi, bo oni tam pracować wszyscy nie pójdą w związku z tym przemysł zacznie upadać, popyt na handel spadnie i miasto zacznie plajtować. Ja mam 30 tys mieszkańców, ale uniwerku jeszcze nie stawiam. Nie mam parków co dwie ulice i mnóstwo budynków użyteczności publicznej, bo ludzie zaczną się bogacić a przemysł póki co jest maksymalnie na 2 poziomie rozwoju. Jak zacznę inwestować za bardzo w edukację itd, to nie będzie miał kto pracować, bo bogaci tam nie pójdą. Rozwój miasta należy stopniować, przynajmniej z tego co zauważyłem, ale tak tez jest w realnym świecie.