DlacZego nie dodali jakiegoś zakładu przetwarzania śmieci..
Właśnie brakuje niektórych rzeczy, drogi 3 pasmowej w jednym kierunku albo właśnie coś w stylu zakładu przetwarzania śmierci, recyklingu a nie tylko spalarnia która mocna nie jest i by się przydała większa bo trzeba kilkanaście małych stawiać.
ja przedstawię wady tej gry bo pozytywy każdy zna.
Wady
* Absurdalnie prosta rozgrywka, podobnie jak w całej serii Cities. Budujemy miasto, kiedy uda nam się wyjść na plus możemy iść zrobić sobie kawę, ustawić prędkość na full i mamy gwarancje, że jak wrócimy to zarobimy setki tysięcy hajsu. Gra wymaga ogromnych poprawek pod względem stopnia trudności i wydatków miejskich.
* Bardzo mało dynamiczna zabawa. Nie ma tu losowych wydarzeń, najgorsze co może się stać to pożar - coś może nam spłonąć. I tyle. Ogień nie może strawić sporej dzielnicy, przestępcy nie mogą zniszczyć galerii handlowych, nie ma epidemii w przypadku braku odpowiedniej opieki medycznej. Nuda i kilometr mułu.
* Brak możliwości ulepszania budynków - piękne w SimCity było to, że można było każdy budynek użyteczności ulepszyć pod jakąś sprawę. Tutaj niestety się nie da. Nie ma też wydarzeń miejskich (np. na stadionie), przez co gra jest po tygodniu nudna jak flaki z olejem.
* Tradycyjnie dalej nie ma tramwajów w normalnej (niezmodowanej) wersji gry... :-)
Ad1. Jeżeli dla kogoś rozgrywka jest za prosta przecież można włączyć hard mode - jest w ustawieniach treści, ciekawe czy jak wrócisz z tej kawy coś z miasta jeszcze zostanie, gwarantuje Ci, że nie
Ad2. W przypadku odpowiedniej opieki medycznej to zazwyczaj epidemia się nie rozszerza, no bo sam fakt, że opieka medyczna jest dobra. Są karetki, są szpitale, są chorzy - to ich tam transportują, jak nie zdąrzą - ktoś umiera. Jak często zdarzają się epidemie w prawdziwym życiu? Nie uważam, że jest to niezbędne w symulatorze miasta. Zamieszki czy przestępcy ok - tu się moge zgodzić.
Ad.3 Skąd wiesz, że gra po tygodniu jest nudna jak flaki z olejem, skoro od premiery nie minęły jeszcze dwa dni? Chyba, że jest to twoje subiektywne odczucie jako testera, który miał wczesny dostęp.
Ad.4 Pojawią się w dodatku, który twórcy nam obiecują. Jak będzie, zobaczymy.
Nie bronie tej gry, bo ona się sama broni, ale mam wrażenie, że to "szukanie dziury w całym". Owszem ma swoje minusy, ale brak epidemii czy wandali niszczących galerie handlowe to są jej wady? Jak często takie rzeczy dzieją się w mieście? W SimCity były epidemie - bezdomnych, które brały się z niczego i zalewały całe miasto bez przyczyny, ale o bugach tamtej gry nawet nie ma co pisać, chyba każdy z nas je zna.
Cities Skylines tworzyło 9 (!) osób, 13 w końcowej fazie, przez małe, nieznane i niezbyt zamożne studio Colossal Order. Gdyby mieli wszystkie te rzeczy dodać do gry to premiere mielibyśmy w 2020 roku. Dajmy im czas, mamy solidną podstawę, teraz można ją rozbudować
to moje subiektywne odczucie po graniu w sc5 czy cities xl (bo xxl to jest to samo co xl platinum. różnica to dodatkowy X i inny kolor gui). w sc5 nawet z dodatkiem nie mogłeś iść na kawkę bez robienia pause, bo jak nieraz sie przekonałem że wystarczyło pójść za potrzebą a po powrocie mieliśmy zgliszcza, itp. tutaj jeśli sie wszystko ustawi jak należy to można iść na kawke, wyrzucić śmieci czy pójść do sklepu. a po powrocie jak coś nam sie zepsuje to naprawienie zajmuje 2 min.
nie mówię że ta gra jest zła ale jak wskazuje nazwa tematu to są moje odczucia po premierze. są one bardzo pozytywne w porównaniu do premiery sc5 i cities xxl. (w których padła masa wulgarnych epitetów pod adresem producentów)dlatego po tych 2 niewypałach, wolałem podejść do tej gry z rezerwą, niż doświadczyć kolejnego zawodu jakim były te 2 gry.
co do ilości osób tworzących te gre to zagraj w Banished te grę tworzyła 1 osoba, a mimo tego ma naprawdę wysoki poziom trudności już na starcie, super grywalność itp. (np.jeśli nie zdążysz zebrać odpowiednich surowców, i odpowiednich budynków przed 1 zimą to game over zaczynasz od początku bo ci mieszkańcy umierają z głodu i zimna.) może w przyszłości dodadzą większy stopień trudności, zdarzenia losowe np trzęsienie ziemi, tornada, kataklizmy zjawiska atmosferyczne zdarzenia losowe. i zdecydowanie brakuje mi handlu miedzy swoimi miastami jak w C.xl o multiplayerze nie wspomnę nawet jak by miał być taki jak w sc5 czy w tropico 5. jestem dobrej myśli co do tej gry, chociaż byłem dobrej myśli też po 1 patchu sc5 po 4patchu i dodatku dołączyłem do grona ludzi którzy jej do dziś nienawidzą. oby gra sie rozwijała w najlepsze a może za rok EA bedzie rozdawać za darmo sc5 bo nikt nie bedzie chciał tego gniota kupować.
co do trybu hardcore to nie włączam bo mi to blokuje zdobywanie osiągnięć.
Oj nie, w życiu nie zgodzę się, że gra jest prosta jak Cities XL. Może nie jest też super trudna, ale cały czas jest coś do roboty, kontrolowanie prądu, wody, komunikacji, zadowolenia mieszkańców i innych czynników. Może brakuje dla urozmaicenia jakiś katastrof czy właśnie zamieszek, ale liczę że się pojawią kiedyś.
Gram w Banished i na tym polu musze przyz nac racje Galaxar7 ze to trudna gra i stawia wyzwania.Zbudowac cos w tej grze co bedzie dzialalo w 100% to cud..stopien trudnosci bardzo duzy i samo wyzwanie.O Simcity i XXL nie bede pisal bo mi sie niecenzuralne slowa pchaja na klawiature.
Zdarzenia losowe czyli ewentualne kataklizmy ktore wymieniono ..pelna zgoda ale osobiscie bym wtedy poprosil o mozliwosc wylaczenia tej opcji.Zgoda natomiast dlatego ze moze ktos lubi jak mu miasto idzie w perzyne i czuje ze gra.Ja lubie grac spokojnie.
Handel miedzy miastami...moglby byc ale na pewnoi nie na zasadzie jaka byla w CXL...zetony i inne cudactwa.
Multiplayer....nie wyobrazam sobie ponownie multiplayera w citybuilderze.
Jestem w 100% zadowolony ze go nie ma nauczony doswiadczeniem z Simcity.
Multiplayer kojarzy mi sie tylko z rozgrzebanymi miastami przez graczy pozostawieniu ich i potem bylo na mapie moje iasto i i reszta slumsy i tak na innych pozostalych mapach.
Nie wiem jak mozna wyobrazic sobie multiplayera w citybuilderach bo nie mam pojecia co mialbym niby robic z innymi graczami.Handlowac?
Multiplayer moglby byc na zasadzie takiej ze kto chcialby sie podenerwowac to moglby grac i oczywiscie w zyciu nie skorzystalbymn z tego wyboru osbiscie mowie mu nie.
Simcity4 na ktorym sie niby wszystkie citibuidery of tego czasu wzoruja nie bylo multi,wymyslnego handlu miedzy miastami a gra caly czas zyje,rozwija sie i ma fanow i preznie dzialajace fora na calym swiecie.
Skoro wzorem jest gra tak dobra jak SC4 to po co do niej dodawac rzeczy ktore w innych grach tego typu sie nie sprawdzily.
Suma IQ na Ziemi jest wielkością stałą. Problem w tym, że liczba ludzi stale rośnie
Zapomnialem dopisac o czyms co zauwazylem w grze.
Ogolnie to malo co istitne jest w samej rozgrywce ale pokazuje o jakie szczegoly martwili sie ludzie ktorzy gre tworzyli.
Wczoraj bawilem sie podgladajac miasto z bliska.Sledzilem samochody,ludzikow i ogolnie zycie w miescie.
Otoz patrzylem na ciezarowki ktore przewoza towary i trafilem na przewoz towarow rolniczych.
Te male samochodziki maja zawieszenie
Wszedl w zakret i przyczepa mu si eprzechylila po czym poruszala sie w lewo i prawo i sie ustabilizowala.
Nie wiem czy to samo maja inne ale zauwazylem to w rolniczym pojezdzie.
Patrzylem na karetki
Podjechala pod dom gdzie miala wezwanie i mysle sobie zniknie i wlasciwie to nie ma co ogladac
otoz nie zniknela
Wysiedla zaloga weszla do domku i wyniosla na noszach chorego.
Wsadzili do samochodu i odjechali
Male historie,niezauwazalne,kazdy przeciez gra w pewnym oddaleniu i zajmowani jestesmy roznego rodzaju sprawami coodciaga nasza uwage od zycia w miescie.Male historie ale ubarwiaja gre.
Dal mnie rewelacja a i ciekaw jestem co odkryje dalej.
Suma IQ na Ziemi jest wielkością stałą. Problem w tym, że liczba ludzi stale rośnie
Galaxar7 napisał(a):to moje subiektywne odczucie po graniu w sc5 czy cities xl (bo xxl to jest to samo co xl platinum. różnica to dodatkowy X i inny kolor gui). w sc5 nawet z dodatkiem nie mogłeś iść na kawkę bez robienia pause, bo jak nieraz sie przekonałem że wystarczyło pójść za potrzebą a po powrocie mieliśmy zgliszcza, itp. tutaj jeśli sie wszystko ustawi jak należy to można iść na kawke, wyrzucić śmieci czy pójść do sklepu. a po powrocie jak coś nam sie zepsuje to naprawienie zajmuje 2 min.
nie mówię że ta gra jest zła ale jak wskazuje nazwa tematu to są moje odczucia po premierze. są one bardzo pozytywne w porównaniu do premiery sc5 i cities xxl. (w których padła masa wulgarnych epitetów pod adresem producentów)dlatego po tych 2 niewypałach, wolałem podejść do tej gry z rezerwą, niż doświadczyć kolejnego zawodu jakim były te 2 gry.
co do ilości osób tworzących te gre to zagraj w Banished te grę tworzyła 1 osoba, a mimo tego ma naprawdę wysoki poziom trudności już na starcie, super grywalność itp. (np.jeśli nie zdążysz zebrać odpowiednich surowców, i odpowiednich budynków przed 1 zimą to game over zaczynasz od początku bo ci mieszkańcy umierają z głodu i zimna.) może w przyszłości dodadzą większy stopień trudności, zdarzenia losowe np trzęsienie ziemi, tornada, kataklizmy zjawiska atmosferyczne zdarzenia losowe. i zdecydowanie brakuje mi handlu miedzy swoimi miastami jak w C.xl o multiplayerze nie wspomnę nawet jak by miał być taki jak w sc5 czy w tropico 5. jestem dobrej myśli co do tej gry, chociaż byłem dobrej myśli też po 1 patchu sc5 po 4patchu i dodatku dołączyłem do grona ludzi którzy jej do dziś nienawidzą. oby gra sie rozwijała w najlepsze a może za rok EA bedzie rozdawać za darmo sc5 bo nikt nie bedzie chciał tego gniota kupować.
co do trybu hardcore to nie włączam bo mi to blokuje zdobywanie osiągnięć.
Jeśli chodzi o mnie to uważam, że Cities Skylines jest trudną grą. Nie należy do łatwych. Tak jak nie miałem specjalnie dużych problemów z samą rozrywką w innych city builderach, tak tutaj jest to spore wyzwanie. Pozostawienie gry samej sobie nie gwarantuje sukcesu. W pewnym momencie miasto może szybko popaść w ruinę. Im większe miasto tym więcej problemów a to opuszczone budynki, które obniżają wartość gruntu, a to ludzie ciągle chorują i wbrew pozorom epidemia funkcjonuje, bo szybko może zdziesiątkować populację. Ponowne zasiedlenie mieszkańcami nie jest takie łatwe. Jest to długi i mozolny proces. Wystarczy też zauważyć, że gdy ludzie umierają, szybko zapełniają się cmentarze zmarłymi duszami a z kolei karawany nie są w stanie tak szybko oblecieć całe miasto, które ciągle się rozrasta. Krematoria też potrafią być niewydolne. Tak samo jest z wysypiskami śmieci. W każdym razie trzeba mieć baczna uwagę na to co dzieje się w mieście. Gra ma potencjał i to ogromny. Przebija i detronizuje wszystkie inne city buildery powstałe na przestrzeni lat. Sim City 4 zawsze będzie dla mnie klasyką, bo to pierwsza z bardziej unowocześnionych symulatorów miasta.
Cities Xl 2011 i 2012, Cities Platinum, Cities XXl oraz wspomniane sim city 5 to nic innego jak pomieszaniec z poplątaniem, brak jakiejkolwiek świeżości, powielenie tematów a już nie mówiąc o samym najnowszym sim city 5 wielkie rozczarowanie.
Piszesz, że simcity 5 nie można było zostawić na chwilę, bo ciągle trzeba było zwracać na wszystko uwagę. Owszem masz rację, ale było to spowodowane raczej brakiem wsparcia dla tej gry i błąd na błędzie, który całkowicie niweczył jej wartość dodatnią. Strasznie mnie ta gra zniechęciła, więc została w zupełności odstawiona na boczny tor. Nie dało się z nią w ogóle ujechać, bo ciągle coś w niej nie działało, więc nawet Ci się nie dziwię, że musiałeś ją bacznie obserwować. Ja osobiście miałem dość ciągłych problemów ze studentami, albo znikającymi uczniami, nie działającymi miastami, wiecznym zatorem w arkologii albo znikającymi surowcami podczas jej budowy (gdzie w zasadzie już nawet nie dało się jej zbudować), korków spowodowanych autobusami, ogólnym niedociągnięciem gry i brakiem uwagi na różne szczególiki (np: brak trakcji kolejowej i przejazdów, kartonowe ludziki, miasto miejscami przypominało makietę, statyczne drzewa a podczas tornad drzewa stały w miejscu nieruszone itd). Można by tu wymieniać godzinami.
W Banished miałem okazję również grać. Przyznaję, że gra jest trudna i ma ciekawy klimat. Jednak po dłuższym graniu stała się dla mnie bardzo monotonna, bo oprócz jakiś tam wydarzeń losowych nic więcej się już nie działo. Nie twierdzę, że gra jest zła. Plus dla tej jednej osoby, która stworzyła ją od podstaw. Ogromny szacun. Jednak śmiem twierdzić, że już lepiej się ta gra nie rozwinie.
Cities: Skylines ma większe możliwości na rozwój. Plusem jest choćby to, że wydawcy i producenci słuchają swoich potencjalnych klientów, więc z pewnością możemy się spodziewać sporych nakładów na kolejne aspekty w grze jak dynamiczna pogoda, tramwaje, cykl dnia i nocy i inne. Gra wciąga. Wczoraj z dwójką znajomych (koleżanką i kolegą) siedzieliśmy do późnej nocy przy grze do tego stopnia, że nie zauważyliśmy jak szybko się zrobiło ciemno. Moi znajomi aż kipieli z radości. Na taką grę liczyłem i pomimo pojawiających się jakiś błędów (szybko pewnie zostaną naprawione jak nie przez twórców to przez moderów), uważam że jest to jeden z najlepiej zapowiadających się obecnie city builderów
nie zgodze sie z tobą że ta gra jest trudna. trudna to ona jest na początku, moje 1 miasto zbankrutowało bo za bardzo zaszalałem z zakupem elektrowni wiatrowych. moje 2 miasto które zacząłem o3 rano do teraz ma ponad 60k mieszkańców i mój problem to 4 pełne wysypiska i 7 spalani które nie nadążają ze spalaniem nawet mod z recykling factory nie pomógł (mod jest uwalony, budynek zbiera śmieci ale ich nie przerabia) zakorkowane drogi wyjazdowe bo postawiłem wszystkie fabryki przetwórcze, wiec mają problem z wywożeniem urobku a pociąg jest za daleko. przez te 8h zarobiłem 15milionów albo 150m nie wiem bo mi tak szybko cyferki wpadają że nie wiem cą z tą cała kasą robić. a po wybudowaniu 4 portów i leśnictwa koło towarowego zarabiam 45k na tydzień. po podniesieniu podatków do 12% mam 60k na tydzień. wiec nie powiem żeby to było trudne. po postawianiu metra i autobusów jedynymi samochodami co mi korkują ulice to turyści i ciężarówki wyjeżdżające i wierzgające. zostawiłem swoje miasto i poszłem pozmywać a gdy wróciłem miałem tylko ze 3 pożary. co najdziwniejsze remiza stała koło budynków które sie z fajczyły a nie było korków.
|